Sam już nie wiesz, co jest piękne,
jaki haczyk szykuje los,
co Cię czeka za zakrętem,
skąd i kiedy nadejdzie cios.
Barwę swoją traci niebo,
a promień słońca zniknął gdzieś,
gwiazdy zblakły w nocy mroku,
blady księżyc znów schował się.
Jak światło cień,
tak prawda kończy zwątpienie,
co przyniesie nowy dzień,
śmierć czy wybawienie?